niedziela, 5 stycznia 2014

Let the ball drop


Na treningu 1.01 rozmawiałam z Niemką, również wymieńcem. Rozciągając obolałe mięśnie przy tej samej ścianie czasem ucinamy sobie krótką pogawędkę o naszych wyjątkowo różnych przygodach na wymianie. Zastygając w kolejnej dziwnej pozie, przyznała: "No teraz dopiero tęsknię za domem. Żadnej imprezy! A w tamtym roku... Najlepsza noc mojego życia..." - zaczęła, ale pokręciła tylko głową, nie zaszczycając małego koła słuchaczy opowieścią o niezapomnianej zabawie.
Co prawda ja nie mam wielu wspomnień o szalonych sylwestrowych balangach, ale rownież w tym roku nie imprezowałam, jak bardzo wiele ludzi w mojej szkole.
Zakończyłam jednak ten rok po amerykańsku - o 13:00 pojechaliśmy na pobliski uniwersytet Purdue (tak, ja mieszkam w mieście UNIWERSYTECKIM.) kibicować drużynie koszykówki. 



Oczywiście gigantyczna hala, wypełniona tysiącami ludzi, głośna muzyka już od wejścia i dramatyzm, który przypominał mi niemal "Igrzyska Śmierci". Prezentacja graczy, jakby byli wojownikami, zagrzewająca do walki orkiestra, bębny, krzyczący komentatorzy i podekscytowana publiczność.



Udało mi się nawet przez jakiś czas koncentrować, ale jestem wyjątkowym beztalenciem w kwestii oglądania sportów. Nagle ogarnia mnie dziwna senność, zaczynam się wiercić, kręcić i zerkać nerwowo na zegarek. Emocje, które ogarniały jednak ludzi wokół mnie nie dały mi zainąć się w kulkę i zasnąć i dobrze się bawiłam.


Potem szukaliśmy się przez dobre pól godziny, bo ktoś poszedł do samochodu, ktoś do toalety, ja robiłam zdjęcia... Było nas w sumie 13 osób, bo przyjechała jeszcze druga siostra host taty z rodziną.
Kiedy wreszcie dotarliśmy do domu zabraliśmy się za przygotowanie meksykańskiej uczty z tacos. Ja dzielnie kroiłam warzywa dla głodnej gromady i około 18:00, kiedy w Polsce zaczął się już nowy rok, usiedliśmy do stółu.
Potem był deser, granie w kalambury (i doświadczanie niesamowitej kreatywności chłopców... Bałam się czyzytać kolejne karteczki!) i picie kawy w dużym pokoju. O 22:00 podzieliliśmy się i ja z kuzynkami poszłyśmy do piwnicy oglądać relację z koncertów na Times Square (ta sama strefa czasowa!!!) i do północy komentowałyśmy kolejne gwiazdki. W tamtym roku królował Gangam Style, teraz przed północą pokazała się Miley C. ...
Już na górze wszyscy odliczaliśmy razem z nowojorskim tłumem i życzyliśmy sobie Szczęśliwego Nowego Roku, kiedy kula spadła na ekranie telewizora. 


Newtonowie od razu pognali do łóżka, my jeszcze posiedzialyśmy w moim pokoju z godzinkę czy dwie i również zasnęłyśmy w cichym domu.



Co to będzie za rok? Dwanaście miesięcy temu nie podejrzewałam nawet, że będę gdzieś w Indianie! Teraz jestem podekscytowana nowym semestrem i jednocześnie słyszę tykanie zegara. Czuję, że czas zaczyna pędzić do przodu, a ja nie chcę wyjechać z poczuciem rozczarowania. Więc zakasuję rękawy i do boju! Przeżyć te następne 5 miesięcy jak najlepiej potrafię! Zaczerpnąć głęboko powietrza i skoczyć, nie martwiąc się, gdzie wyląduję. (Umiem pływać, prawda?). 
A potem... A potem czeka mnie wymiana do Polski. Znów szok kulturowy i odkrywanie tego, co przez rok stało się nowe. I nowa szkoła, znów nieznani ludzie, odległe jeszcze wyzwania.
Siedzę teraz w moim fotelu przed wykuszem okiennym, obserwując tańczące płatki śniegu. Ledwo widać koniec naszego białego podjazdu, cały świat otulony jest pod sam nos. Czuję wreszcie spokój, nie dziki entuzjazm, ale przyjemne wyciszenie. Co ma być, co będzie. Poradzę sobie z nadchodzącymi problemami, będę się cieszyć z przygód. Będę płakać, śmiać się, zastanawiać. Na razie jeszcze przez chwilę siedzę nieruchomo, stabilnie, oddycham miarowo. 
Za kilka tygodni stopnieje śnieg, kukurydza zacznie powoli piąć się do góry, drzewa znów ubiorą się w liście. Swiat będzie się zmieniał, my wszyscy staniemy się kimś nieco innym. Przy następnej zimie mnie tu nie będzie. Ale jak się cieszę ze wszystkich przygód, które jeszcze na mnie czekają! 

1 komentarz:

  1. Kula w dół, bomba w górę... Podążasz w dobrym kierunku, kibicujemy Ci z oddali, byś szczęśliwie dotarła do celu :)

    OdpowiedzUsuń