niedziela, 1 września 2013

Brak kontaktu ze światem.

Obiecuję więcej relacji jak naprawią nam statelitę, którą porwało  w czasie sztormu...
. Jak również wiele drzew, które sprzątaliśmy w sobotę. Trochę było roboty z przenoszeniem ich na wielki stos na ogrodzie. W każdym razie nie wiadomo, kiedy wifi znów zaszczyci nas swoją obecnością. Brakuje mi ciebie, najukochańszy internecie, wróć do mnie!
Trochę dzieje, ale niestety, silne wiatry przeciwko nam...

1 komentarz: